środa, października 29, 2008

Waiting...

Czekanie czekanie i jeszcze raz czekanie...


Gdzie nie pójdziesz, co byś nie chciał zrobić to czekasz...
Praktycznie całe życie opiera się na czekaniu,

tak jak ja teraz czekam na sen tak jeszcze czekam na parę innych rzeczy...

Wielu ludzi czeka...niektórzy gdy już się doczekają, to albo dostają nie to na co czekali, albo są niezdecydowani i już tego nie chcą.

Gdzie tu logika, gdzie jest sens.

Całe to czekanie jest pozbawione sensu, ale skoro życie składa się z czekania, to czy ono także jest pozbawione sensu?

Wg. mnie w każdym bezsensie jest trochę sensu, więc jakby to powiedzieć trzeba czekać dalej na sen bo już głupoty wypisuję :P. A rano na 7:00 do pracy....



Buziaki dla Pani A. z Krotoszyna ;)

Brak komentarzy: