niedziela, czerwca 24, 2007

Free...

(Ja): I have been born as a (Smith):... new man, so to speak, like you, apparently free. But, as you well know appearances can be deceiving, which brings me back to the reason why we're here. We're not here because we're free. We're here because we're not free. There's no escaping reason, no denying purpose - because as we both know without purpose we would not exist. It is purpose that created us... purpose that connects us... purpose that pulls us, that guides us, that drives us. It is purpose that defines us... .
(Ja): So what is the real purpose of life?
Ask yourself this question and fint logical answer...

Parę błędów..

Popełniłem w swoim życiu i teraz staram się je naprawić. Nie zważając na przeciwności losu dążę do ośiągnięcia celu. Nie mam go jeszcze tak dokladnie obranego ale wiem, że mi się to uda. Czasem mam wrażenie, że od tego celu dzieli mnie cała wieczność. Całe szczęście jest na świecie kilka osób z którymi mogę o tym porozmawiać. Oprócz nich jest też cała rzesza fałszywych lisów którzy tylko czekają na mój upadek by z niego skorzystać i mnie wygryżć. Nie dam się tak łatwo i wyrżnę ich wszystkich moim granatem. Lecz teraz pozostaje tylko 1 pytanie w głowie: czy do rodziny można strzelać?

Za co kurwa?

środa, czerwca 13, 2007

Pytanie do Boga...

Czemu osoby, które są najlepszymi znajomymi, przyjaciółmi mieszkają tak daleko ode mnie? Czemu wokól mnie posiałeś tylu debili?

I za co to?

Jeżeli...

serce mówi jedno, a mózg nakazuje inaczej; Któremu mam zaufać?
Wewnętrznemu instynktowi czy nabytym uczuciom?

Simple? I guess not.

wtorek, czerwca 12, 2007

Kościelne państwo...

Dziś koło godziny 10:20 jadę sobie autobusem i jak zwykle autobus jest pełny kompani babć(Moher Division). I cały czas rozmawiają, wzbudziły we mnie pewną ciekawośc więc wyłączyłem moje grające pudełeczko i slucham. Co sie okazuje? Mówią o tym jaka ta młodzież niewychowana bo nie ustępuje im miejsca(chciały równouprawniena to je mają i z nim jest też źle - O co kurwa kaman?). Kilka z nich zaczęło jebać pewną panią, która siedziała na jednym siedzeniu a kolo niej dziecko siedziało. Łącznie z jakimś dziadkiem mówiły do niej, że nie ma wstydu i wogóle zuo, widząc bezsilność tej pani i upór Moher Division odparłem: "Chrześcijanki, najlepiej to ją kurwa ukamienujcie". Po czym wysiadłem z autobusu, czując na sobie wzrok babek, lecz o dziwo nikt mi nie powiedział jaki to niewychowany jestem. Pewnie uznały, że tylko egzorcysta mógłby mi pomóc. A w niedziele do kościółka pewnie każda z nich pędzi, by pokazać jakie one są porządne obywatelki. No i berecik na głowę.

Boże widzisz, a nie grzmisz.

poniedziałek, czerwca 11, 2007

Po...

miesiącu praktyki w warsztacie nadszedł dzień, który rozjebał cały porządek w mojej łepetynie, układany tak skrzętnie i misternie od kilku tygodni. Koniec bycia dorosłym, pora wrócić do jebanej szkoły. Żeby to było mało kazali jakiś pierdolony dzienniczek praktyk po chuj wie co uzupełniać. I na chuj komu to? To tak jakby ktoś zabił psa naleśnikiem chodź ani tego ani tego w danej chwili nie mam, a sam ten dzienniczek w chwili obecnej wygląda jak "pół dupy zza krzoka". Leże w łóżku i z tą dobijającą, niczym młot kowalski, myślą staram się zasnąć. Kurwa, nic złudnego. Z taką myślą to ja nawet umrzeć bym nie potrafił, choćby nie wiem co. Dziś zobacze te wszystkie okropne mordy nauczycieli. Niczego innego nie żałowałem tak bardzo, jak dnia w którym stwierdziłem ze w ZSE bedzie siuper. Jak to mój Niezaduży ale o wielkich hasłach znajomy powiedział: ZSE - Zniszcz Swoją Erekcję (dla sprostowania on też jest w tej "instytucji"). I gdyby nie moja Pani to tak by bylo. Wystarczy przejść przez główny hol, wieje chujem aż miło. Gdzie nie spojżysz tam gej. Sweterek w paski, mokasynki na nogach, a spodniami bym nie nazwał tego co oni noszą. I po chuj? Bo o dziewczynkach to bym zapomniał.

Po rozmowie, która oderwała mój umysł od tej Szarej Egzystencji, musze podziękować mojej przyjaciółce. Dziękuje Dz.


Dwa słowa dla Pani szkoły: Ty kurwo!