poniedziałek, czerwca 11, 2007

Po...

miesiącu praktyki w warsztacie nadszedł dzień, który rozjebał cały porządek w mojej łepetynie, układany tak skrzętnie i misternie od kilku tygodni. Koniec bycia dorosłym, pora wrócić do jebanej szkoły. Żeby to było mało kazali jakiś pierdolony dzienniczek praktyk po chuj wie co uzupełniać. I na chuj komu to? To tak jakby ktoś zabił psa naleśnikiem chodź ani tego ani tego w danej chwili nie mam, a sam ten dzienniczek w chwili obecnej wygląda jak "pół dupy zza krzoka". Leże w łóżku i z tą dobijającą, niczym młot kowalski, myślą staram się zasnąć. Kurwa, nic złudnego. Z taką myślą to ja nawet umrzeć bym nie potrafił, choćby nie wiem co. Dziś zobacze te wszystkie okropne mordy nauczycieli. Niczego innego nie żałowałem tak bardzo, jak dnia w którym stwierdziłem ze w ZSE bedzie siuper. Jak to mój Niezaduży ale o wielkich hasłach znajomy powiedział: ZSE - Zniszcz Swoją Erekcję (dla sprostowania on też jest w tej "instytucji"). I gdyby nie moja Pani to tak by bylo. Wystarczy przejść przez główny hol, wieje chujem aż miło. Gdzie nie spojżysz tam gej. Sweterek w paski, mokasynki na nogach, a spodniami bym nie nazwał tego co oni noszą. I po chuj? Bo o dziewczynkach to bym zapomniał.

Po rozmowie, która oderwała mój umysł od tej Szarej Egzystencji, musze podziękować mojej przyjaciółce. Dziękuje Dz.


Dwa słowa dla Pani szkoły: Ty kurwo!

2 komentarze:

Unknown pisze...

hmm super blogasek:D :PP szczerze mowiac ja bym tak nie narzekała na szkołe;PP hehs mimo ze mojej tez nienawidze:P ale coz... dokonałam wyboru jak i Ty i musimy chodzc... ale mi zostało jeszcze 2 latka:(( a Ty juz wychodzisz:PP buziaczki pozdrawiam gorąco czekam na kolejne super nocie;D a pozatym to NMZC:* wiesz o co chodzi*

Sleepless pisze...

ja dopiero za rok wychodze :P. Btw. jakbys byla w tej szkole co ja to wiedzialabys jakie to jest shit. Pozdrawiam.